Glide Apps - Twórz proste aplikacje z Google Sheets

Jak stworzyć prostą aplikację bez znajomości języków programowania? Bardzo prosto! Wystarczy skorzystać z możliwości jakie daje Glide Apps. Na blogu przeczytasz o zaletach i ograniczeniach nowej usługi Google.


Autor: 
Daniel Jędrysik
Czas czytania: 
Publikacja: 
3 lutego 2020
Aktualizacja: 
31 marca 2022
Kategorie: 

Google od czasu projektu prostej wyszukiwarki z 1998 znacząco się rozrósł. Już nie tylko oferuje znalezienie interesujących nas informacji w Internecie, ale udostępnia miejsce na serwerach pocztowych, umożliwia śledzenie ruchu na naszych blogach czy dostarcza rozrywki w postaci gier lub filmików masowo wrzucanych do sieci przez internautów. Ostatnio jedna z usług przykuła moją uwagę. Glide Apps, bo o nim mowa, oferuje użytkownikom nieobeznanym z tajnikami programowania stworzenie prostej, ale funkcjonalnej aplikacji mobilnej. Wiedziony ciekawością postanowiłem przetestować produkt i pokrótce zrelacjonować moje odczucia na blogu.

Co to jest Google Glide Apps?

Glide Apps jest to jedna z usług Google umożliwiająca tworzenie między-platformowych aplikacji mobilnych, czyli takich działających równie dobre zarówno na Androidzie jak i na systemie iOS. Wymagane do tego jest jedynie posiadania konta pocztowego powiązanego z jedną z usług giganta z Mountain View np. usługą Gmail, Google Search Console lub Dyskiem Google. Co więcej utworzona w Glide aplikacja z powodzeniem może być udostępniana naszym znajomym, kolegom z pracy czy rodzinie.

Z krótkiego filmiku na oficjalnej stronie usługi Glide dowiemy się, że utworzenie pięknej i, co najważniejsze, funkcjonalnej aplikacji odbywa się bez użycia nawet jednej linijki kodu. Potrzebujemy jedynie arkusza Google Spreadsheet, który będzie dostarczał danych naszej apce.

Czy Glide jest darmowy?

Taka jak większość usług, Google udostępnia Glide w wersji podstawowej zupełnie za darmo. Pakiet Free umożliwia stworzenie nielimitowanej liczby aplikacji. Jedynym ograniczeniem jest tutaj ilość danych. Darmowy pakiet bowiem pozwala na pobranie danych z arkusza z maksymalnie 500 wierszy. Czy to dużo? Oceńcie sami testując usługę. Mankamentem wersji Free jest też umieszczenie brandu Glide.

Pakiet Pro pozwala na znacznie więcej. Liczba wierszy w jednej aplikacji wzrasta to 25 tysięcy oraz mamy możliwość umieszczenia własnego brandu. Możemy podpiąć pod aplikację swoją domenę oraz mierzyć ruch na niej za pomocą Google Analytics. Jeżeli w naszej aplikacji będzie funkcjonować mapa to z pakietem Pro możemy na niej umieścić do 1000 pinezek z lokalizacjami. Wersja podstawowa to jedynie 10 pinezek. Zwiększeniu ulega także przestrzeń do przechowywania danych: z 100 Mb w wersji darmowej do 10 Gb w wersji Pro.

Skoro znamy już zalety pakietu Pro pora poznać jego cenę. Gdy zdecydujemy się na opłatę roczną, za każdy miesiąc użytkowania jednej aplikacji zapłacimy 19$. W przypadku płatności miesięcznych cena ta jest wyższa i wynosi 29$.

Google oferuje jeszcze trzeci pakiet usług nazwanych Business App. Zainteresowani odsyłani są do bezpośredniego kontaktu z supportem. Na zachętę podana jest tylko informacja o tym, że w pakiecie tym dostępne są wszystkie funkcjonalności z pakietu Pro App, a użytkownik otrzyma wsparcie przez email oraz sesje z ekspertami Glide. Pakiet Business App dla jednej aplikacji możemy mieć za jedyne 199 $ na miesiąc.

Jakie aplikacje możemy stworzyć w Glide Apps?

Google na oficjalnej stronie przedstawiło kilka szablonów/zastosowań swojej usługi. Znajdziemy wśród nich aplikację obsługującą konferencję, przewodnik po lokalnych atrakcjach, prosty CRM, aplikację pozwalającą kontrolować domowy budżet czy aplikację do raportowania i rozwiązywania problemów w miejscu pracy. W chwili tworzenia artykułu szablonów było 20. Na podstawie każdego z nich możemy stworzyć własnego klona i dopasować do swoich potrzeb.

Komu można udostępnić aplikację?

Możliwości dzielenia się aplikacją jest kilka. Najprostszą z nich jest przesłanie linku do swojej aplikacji znajomym czy rodzinie w mailu, na chacie czy smsem. Możemy także przesłać kod QR dzięki, któremu przyszły użytkownik będzie miał możliwość szybkiej instalacji na swoim urządzeniu. Google nie umożliwia przesłanie aplikacji tworzonych w Glide do sklepów Google Play ani App Store.

Jak zacząć?

Przygodę z Google Glide najlepiej rozpocząć od serii poradników umieszczonych na oficjalnej stronie w postaci kilkuminutowych materiałów wideo. Jeżeli ktoś jest niecierpliwy – tak jak ja – może uczyć się w trakcie tworzenia aplikacji. Mimo swojej prostoty w kilku miejscach musiałem sięgnąć do źródeł i szukać w dokumentacji rozwiązania mojego problemu.

Glide Apps pozwala utworzyć aplikację bez znajomości podstaw programowania. Wystarczy zaprojektować wygląd poszczególnych widoków oraz kart oraz dostarczyć dane w postaci arkusza Google Sheets. Można także skorzystać z jednego z 20 darmowych szablonów dostarczonych przez Google. Wybór jest szeroki, a ja zachęcam do eksperymentowania.

Podsumowanie

Możliwości, jakie daje usługa Glide są naprawdę duże. Jednak zważywszy na ograniczoną liczbę komponentów oraz limit w ilości danych nie będziemy raczej w stanie stworzyć aplikacji pokroju Ubera.

Potencjał Glide Apps dostrzec mogą z pewnością mali przedsiębiorcy, którzy chcieliby stworzyć kolejny kanał kontaktu z klientami, a nie stać ich na drogie komercyjne rozwiązania. Klienci docenią możliwość rejestracji wizyty przez aplikację czy okazjonalnie wysłany kod promocyjny na usługę.

Usługę polecam także tym, którzy nie znaleźli dopasowanych do nich rozwiązań w sklepach z aplikacjami lub oferowane rozwiązania wiązały się ze zbyt dużymi i niepotrzebnymi uprawnieniami dla programów (jakiś czas temu czytałem o aplikacji latarki, która domagała się dostępu do książki kontaktów).

Ja zamierzam nadal zgłębiać temat i z pewnością jeszcze nie raz przeczytanie o tej usłudze na moim blogu.

Daniel Jędrysik

Od 2018 roku związany jestem z marketingiem internetowym. Specjalizuję się w optymalizacji stron internetowych i sklepów. Obecnie pełnię funkcję Marketing Managera w Agencji KS. Prywatnie jestem miłośnikiem fantastyki oraz zapalonym czytelnikiem.